Odkrycie rekordowej czarnej dziury
15 Gru 2011r. w
Astronomia napisał/a
Robert Korzeniewski
Naukowcy nie są jeszcze pewni czy te dwie czarne dziury są rzadkim znaleziskiem czy też dopiero wierzchołkiem góry lodowej.
Obserwacje przeprowadzone przez teleskop Gemini na Hawajach potwierdziły, że w naszym kosmicznym sąsiedztwie znajdują się największe czarne dziury. Odkrycie to jest istotnym krokiem w wyjaśnieniu, gdzie znajdują się czarne dziury w naszym dzisiejszym Wszechświecie.
Artystyczna wizja środowiska gwiazdowego wokół czarnej dziury o masie 10 miliardów mas Słońca. Prędkość gwiazd na orbicie (i blisko orbity) czarnej dziury pomaga określić ich masy
Masywne czarne dziury pojawiły się we wczesnym stadium rozwoju Wszechświata. Dowodów na to dostarczyły kwazary - niezwykle jasne obiekty, które stanowiły we wczesnym Wszechświecie bazy dla masywnych czarnych dziur.
Nicolas McConnell z Uniwersytetu Kaliforni w Berkeley, uważa, iż supermasywne czarne dziury powinny być widocznie również w naszym kosmicznym sąsiedztwie. Odkrycie dwóch obiektów o masach ok. 10 mld mas Słońca potwierdza tę tezę. Badacza interesuje również skala ich występowania. W tym celu zespół naukowców planuje przeprowadzić badania największych galaktyk w bliskim wszechświecie.
Lider zespołu badawczego, Chung-Pei Ma, podkreśla, iż kwazary młodego Wszechświata posiadały burzliwą młodość. Z czasem stworzyły widoczne dzisiaj gigantyczne galaktyki eliptyczne. Znajdujące się w ich wnętrzu czarne dziury są obecnie uśpione, a ich obecność zdradzają jedynie gwiazdy, które znajdą się w ich polu grawitacyjnym.
Astronomowie odkryli czarne dziury w galaktykach NGC3842 i NGC4889, które są wielkimi, eliptycznymi galaktykami i najjaśniejszymi członkami galaktycznych gromad. NGC3842 znajduje się w odległości około 320 milionów lat świetlnych w gromadzie galaktyk Lwa, a NGC 4889 jest najjaśniejszym członkiem znanej gromady galaktyk w Warkoczu Bereniki i leży w odległości 336 milionów lat świetlnych od Słońca. Obydwie galaktyki są na tyle jasne, że można je dostrzec amatorskim teleskopem.
Badacze dodają, że badane galaktyki są relatywnie blisko, ale obserwowanie gwiazd odległych o 1000 lat świetlnych od czarnej dziury, leżącej 300 mln lat świetlnych od nas to trudne zadanie. Tylko takie gwiazdy mogą być pomocne naukowcom w określeniu masy obiektu wokół którego krążą.
Dwie czarne dziury odkryte w tych badaniach są ponad 2000 razy większe od tej znajdującej się w centrum naszej Galaktyki, która ma masą około 4 mln Słońc. Członek międzynarodowej grupy Tod Lauer z National Optical Astronomy Observatory (NOAO) dodaje, że horyzonty tych czarnych dziur, czyli obszary wewnątrz których światło nie może się już wydostać, są znacznie większe od naszego Układu Słonecznego. Każdy jest od 5 do 10 razy większy niż orbita Plutona.
Twoje Imię
17.05.2022, 07:16