Dwie osobliwe chmury gazu w Wielkim Obłoku Magellana
15 Sie 2013r. w
Astronomia napisał/a
Tomasz Lechański
Przy wykorzystaniu Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO), dokonano obserwacji niezwykłego obszaru narodzin gwiazd znajdującego się w Wielkim Obłoku Magellana.
Przy wykorzystaniu Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO), dokonano obserwacji niezwykłego obszaru narodzin gwiazd znajdującego się w Wielki Obłoku Magellana - jednej z galaktyk satelickich naszej Drogi Mlecznej. Poniższe zdjęcie przedstawia dwie imponujące, lśniące chmury gazu: NGC 2014, w odcieniu czerwonym oraz NGC 2020, w kolorze niebieskim. Pomimo, iż w ogóle nie są do siebie podobne, to obie powstały w wyniku działania potężnych gwiezdnych wiatrów pochodzących z niezwykle rozgrzanych nowopowstałych gwiazd, których promieniowanie sprawia, iż obłoki gazu mienią się różnymi barwami.
NGC 2020 i NGC 2014
Szczegółowy obraz przedstawiający oba gazowe obłoki w pełnej okazałości.
Powyższe zdjęcie wykonano w Chile w obserwatorium ESO, gdzie panują najlepsze warunki na półkuli południowej do prowadzenia tego typu badań. Jednak, nawet bez użycia, tak potężnego teleskopu, jakim bez wątpienia jest VLT, spoglądając na południowy gwiazdozbiór Złotej Ryby (określanej również mianem Miecznika lub Delfina) w bezchmurną noc można dostrzec rozmazaną smugę, która na pierwszy rzut oka może wyglądać niczym obłok w ziemskiej atmosferze.
Przynajmniej, takie mogło być pierwsze wrażenie Ferdynanda Magellana w trakcie jego słynnej podróżny na półkulę południową w 1519 rok. Mimo, iż sam badacz zginął na Filipinach, to jego załoga potwierdziła obecność tej chmury oraz mniejszego bliźniaka po powrocie na Stary Kontynent, które to galaktyki zostały w późniejszym czasie nazwane jego imieniem. Należy pamiętać, ze były one już wcześniej widziane na półkuli południowej przez dwóch europejskich badaczy, jednak ich obecność na niebie nie została potwierdzona.
Wielki Obłok Magellana jest niczym kosmiczny żłobek, w którym rodzą się nowe gwiazdy. Niektóre jego obszary można dostrzec gołym okiem, jak na przykład słynną Mgławicę Tarantula. Oprócz niej, istnieją tam również inne mniejsze, lecz wcale nie mniej intrygujące, obszary, które można obserwować przez teleskop. Jednak, bez wątpienia największą osobliwością pozostają NGC 2014 oraz NGC 2020.
Zabarwiony na różowo obłok widoczny z prawej strony, NGC 2014, jest świecącą chmurą wodoru i składa się z gromady młodych gwiazd. Ich silne promieniowanie wyrywa elektrony z atomów gazu wodoru, doprowadzając do ich jonizacji, co skutkuje powstaniem charakterystycznej czerwonej poświaty.
Oprócz silnego promieniowania, masywne młode gwiazdy są również odpowiedzialne za powstawanie potężnych wiatrów, które przyczyniają się do rozpraszania otaczającego je gazu. Z lewej strony głównej gromady gwiazd można dostrzec, że jedna z nich właśnie rozpoczyna ten proces, tworząc szczelinę, która wydaje się być otoczona przez strukturę przypominającą bańkę - NGC 2020. Charakterystyczny niebieski kolor tego tajemniczego obiektu jest również spowodowany promieniowaniem rozgrzanych gwiazd - tym razem dochodzi do jonizacji tlenu.
Odmienne kolory NGC 2014 oraz NGC 2020 są wynikiem różnego składu chemicznego otaczających je gazów, jak również innych temperatur gwiazd, które wywołują świecenie. W tym przypadku ważną rolę odgrywa również odległość pomiędzy poszczególnymi gwiazdami oraz dwoma obłokami.
Wielki Obłok Magellana znajduje się zaledwie 163 tysiące lat świetlnych od Drogi Mlecznej, co wcale nie jest dużą odległością w skali kosmosu. Jego bliskość sprawia, że jest on ważnym celem obserwacji dla astronomów, ponieważ uzyskane wyniki badań są o wiele bardziej szczegółowe, niż ma to miejsce w przypadku bardziej odległych obiektów. Fakt ten był również jednym z powodów budowy teleskopów na półkuli południowej, co z kolei zaowocowało powstaniem obserwatorium ESO ponad 50 lat temu. Mimo, iż Wielki Obłok Magellana wydaje się być ogromny, to tak naprawdę ma masę równą jednej dziesiątej masy naszej Galaktyki i rozciąga się na przestrzeni 14 tysięcy lat świetlnych, natomiast w przypadku Drogi Mlecznej obszar ten wynosi ponad 100 tysięcy lat świetlnych. Naukowcy określają również ten Obłok mianem nieregularnej galaktyki karłowatej w związku z jego kształtem oraz widoczną poprzeczką gwiazd, za co odpowiedzialne może być oddziaływanie ze strony Drogi Mlecznej lub innej pobliskiej galaktyki, Małego Obłoku Magellana.
Twoje Imię
20.03.2023, 13:41