Destiny, czyli przeznaczenie
7 Mar 2003r. w
ISS napisał/a
Michał Myśliwiec
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, można by powiedzieć, że przeżywa wielkie oblężenie. Dlaczego? To proste. NASA ostatnio bardzo często wysyła wahadłowce na orbitę, aby przyspieszyć prace nad budową stacji ISS.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, można by powiedzieć, że przeżywa wielkie oblężenie. Dlaczego? To proste. NASA ostatnio bardzo często wysyła wahadłowce na orbitę, aby przyspieszyć prace nad budową stacji ISS. Pośpiech jest tu raczej potrzebny, bo przez opóĄnienia ze strony rosyjskiej, budowa jest "do tyłu" o co najmniej pół roku. Pamiętamy przecież, że moduł mieszkalny "Zwiezda" (Gwiazda) miał wystartować w styczniu, a nastąpiło to ostatecznie w lipcu 2000 roku. Podobnie było z pierwszą załogą stacji. Start Sojuza TM-31 planowany na marzec 2000 doszedł do skutku dopiero 31 paĄdziernika.
Laboratorium "Destiny" (ang. przeznaczenie) pierwotnie miało zostać wyniesione na orbitę w kwietniu 2000 roku, jednak z powodu opóĄnień, o których już pisałem, dotarło tam dopiero 7 lutego 2001 roku. W swojej ładowni wyniósł je podczas swojego 23 lotu, w misji STS-98, prom kosmiczny Atlantis. Dowódcą wyprawy był Kenneth D. Cockrell, dla którego była to czwarta misja kosmiczna. (Wcześniej brał udział w lotach: STS-56, na pokładzie promu Discovery, gdzie pełnił funkcje specjalisty misji, STS-69, na pokładzie promu Endeavour, gdzie zajmował stanowisko pilota misji, a także w misji STS-80, na pokładzie wahadłowca Columbia, którym wtedy dowodził). Funkcje pilota podczas misji STS-98 pełnił nowicjusz, Mark L. Polansky, a w gronie specjalistów misji znaleĄli się: Robert L. Curbeam (2lot), Thomas D. Jones (4lot), a także Marsha S. Ivins (5 lot).
Załoga misji STS-98
Pierwotnie funkcje Roberta Curbeama miał pełnić Mark C. Lee, lecz został on wykluczony ze składu załogi, bez podania przyczyn. Wahadłowiec wystartował z wyrzutni 39-A na przylądku Canaveral i po prawie dwóch dniach lotu przycumował do stacji, a dokładniej do modułu "Unity", który służy jako węzeł cumowniczy dla kolejnych modułów stacji. Trzy godziny po połączeniu, załoga wahadłowca weszła na pokład stacji i rozpoczęła wspólne prace z jej załogą. Po wykonaniu wszystkich zadań trzeba było zamknąć włazy, gdyż śluza przez którą astronauci przechodzą z wahadłowca na pokład stacji, jest również używana do wychodzenia w otwartą przestrzeń kosmiczną, a właśnie to czekało Curbeama i Jonesa następnego dnia.
10 lutego, ok. godziny 16 (czasu polskiego), rozpoczęło się pierwsze EVA (wyjście w otwartą przestrzeń kosmiczną), podczas którego astronauci mieli przyłączyć laboratorium do stacji. Ostatecznie nastąpiło to o 19:12, a przez następne cztery godziny Curbeam i Jones łączyli przewody elektryczne i hydrauliczne laboratorium z przewodami stacji. Pierwsze EVA zakończyło się o godzinie 23:25. Przez następne trzy dni misji obie załogi współpracowały we wnętrzu modułu "Destiny" przy uruchamianiu systemów elektrycznych i podtrzymywania życia, a także aparatury naukowej. Kilkakrotnie, użyto silników wahadłowca w celu wyniesienia stacji na wyższą orbitę. Ponowiono ten manewr jeszcze kilka razy podczas misji.
14 lutego, o godzinie 14:48 Jones i Curbeam odbyli swoje trzecie, w tej misji, wyjście w otwartą przestrzeń kosmiczną. Równocześnie był to setny amerykański spacer kosmiczny! W czasie pięciu godzin astronauci po raz kolejny sprawdzili połączenia "Destiny" ze stacją, a także zamontowali antenę na poszyciu modułu "Zaria". Ich ostatnią czynnością było przetestowanie nowego, małego plecaka napędowego o nazwie SAFER (Simplified Aid For EVA Rescue). EVA-3 zakończyło się o godzinie 20:1.
Plakietka misji STS-98
15 lutego po raz ostatni wyniesiono stację na wyższą orbitę. Z powodu tych manewrów (a było ich siedem) Atlantis miał odcumować od stacji na orbicie wyższej o 25-26 kilometrów od tej podczas, której połączył się z ISS. Manewry te są bardzo potrzebne, ponieważ podczas orbitowania stacja traci bardzo szybko wysokość i w końcu mogłaby spłonąć w atmosferze.
Wahadłowiec odłączył się od stacji 16 lutego, kilka minut po godzinie 14. Mark Polansky obleciał stację dookoła, odpalił silniki i ostatecznie oddalił się od ISS o godzinie 14:48. Lądowanie planowane na 18 lutego zostało odwołane z powodu złej pogody na Przylądku Canaveral. Podobnie było 19 lutego, aż w końcu Atlantis wylądował 20 lutego 2001 o godzinie 20:33. Misja trwała 12 dni, 21 godzin i 20 minut.
Wygląd stacji ALFA, po dołączeniu modułu Destiny. (luty 2001)
Twoje Imię
28.03.2023, 03:35