Domniemany satelita Wenus
22 Paź 2005r. w
Wenus napisał/a
Marcin Gładkowski
Prawie wszystkie planety Układu Słonecznego mają księżyce. Dotąd nie odkryto jeszcze żadnego księżyca wokół Merkurego i Wenus.
Prawie wszystkie planety Układu Słonecznego mają księżyce. Dotąd nie odkryto jeszcze żadnego księżyca wokół Merkurego i Wenus. Jednak księżyce tych planet mogą mieć małe rozmiary i dlatego trudno je dostrzec na niebie. A ponadto Merkury i Wenus stale znajdują się blisko Słońca, którego blask przeszkadza w obserwacjach.
Najmniejsze prawdopodobieństwo posiadania księżyca ma Merkury. Znajduje się blisko Słońca i jego potężne siły grawitacyjne powinny oderwać od niego każdego satelitę. Niektórzy przypuszczają nawet, że Merkury był kiedyś satelitą Wenus, a dopiero później został przechwycony przez Słońce i skierowany na samodzielną orbitę. Jest to dość możliwe, gdyż jego rozmiary są zbliżone do rozmiarów naszego księżyca. W innym przypadku zostałby już dawno temu odkryty.
Niektórzy astronomowie dostrzegali w pobliżu Wenus jakieś niezidentyfikowane obiekty, które początkowo brano za jej satelitę. Po bliższym zbadaniu okazywało się jednak, że były to jedynie różnego rodzaju złudzenia.
Po raz pierwszy domniemanego odkrycia dokonał w 1696 roku znany paryski astronom Domenico Cassini (1625 - 1712)., który w pobliżu Wenus zaobserwował jasny obiekt, wykazujący rzekomo takie same fazy jak planeta. Niestety, odkrycie nie zostało potwierdzone przez innych obserwatorów.
Podobne obiekty dostrzegali w pobliżu Wenus inni obserwatorzy, a pewien francuski astronom M. Mantaigne z Limoges był tak pewny swej obserwacji z roku 1761, że wyznaczył nawet rozmiary domniemanego księżyca wenusjańskiego i czas jego obiegu dokoła macierzystej planety. Jego średnica miała wynosić 1/4 średnicy Wenus, a okres obiegu 9 dni i 7 godzin. Wkrótce jednak okazało się, że i to odkrycie było fałszywe.
Na uwagę zasługuje również obserwacja amerykańskiego astronoma Edwarda Emersona Barnarda (1857 - 1923). W roku 1892 zauważył w pobliżu Wenus obiekt siódmej wielkości gwiazdowej, nie pokrywający się z pozycją jakiejkolwiek gwiazdy o tej samej jasności. Ze względu na autorytet obserwatora trudno sądzić, aby to było złudzenie optyczne związane z odbiciem światła w teleskopie. Barnard prawdopodobnie zaobserwował gwiazdę nową, której już nikt po nim nie widział, ponieważ jej blask wkrótce znacznie się zmniejszył.
W rezultacie domniemany satelita Wenus do dziś pozostał nieznany i nie wiemy nawet, czy rzeczywiście istnieje. Dotychczasowe badania nie wykazały jego istnienia, nawet małego obiektu.
Odpowiedz na pytanie zadane w sondzie.
Zjawiska oraz wydarzenia w nadchodzącym miesiącu.
Twoje Imię
28.03.2024, 15:44