Marsjańskie kanały
25 Cze 2006r. w
Opowieści o niebie napisał/a
Mariusz Bortko
Giovanni Schiaparelli w 1877 roku ogłosił o odkryciu naturalnych koryt na Marsie, widocznych pomiędzy ciemniejszymi równinami. Uznał. iż spływa nimi woda z marsjańskich czap polarnych w okolice równika.
Giovanni Schiaparelli w 1877 roku ogłosił o odkryciu naturalnych koryt na Marsie, widocznych pomiędzy ciemniejszymi równinami. Uznał. iż spływa nimi woda z marsjańskich czap polarnych w okolice równika. Niestety błędny przekład zebrał swoje żniwo. Odkryte struktury nazwano w nim kanałami zamiast korytami, co mogło sugerować, że są dziełem jakiejś inteligentnej cywilizacji zamieszkującej Marsa. Jeszcze długo po tym wielu innych astronomów twierdziło, iż widzą te kanały. Powołane przez Schiaparelli'ego kanały, zostały chyba najbardziej rozpropagowane przez Percival'a Lowell'a. Ufundował obserwatorium we Flagstaff, by prowadzić tam obserwcje Marsa podczas korzystnej opozycji w roku 1894. Zostało wyposażone w jeden z najlepszych refraktorów na świecie o średnicy 61 cm. Przy jego pomocy Lowell sporządził wiele intrygujących rysunków tarczy Marsa, poprzecinanej ogromną siecią kanałów, tworzących razem wiele regularnych i geometrycznych wzorów. Rysunki te jednak spotkały się ze śmiechem i kpinami, więc rozczarowany obserwator poświęcił się szukaniu planety X. Wyniki jego poszukiwań doprowadziły do odkrycia Plutona w 1930 roku (niestety już po śmierci Lowell'a w 1916 roku). Niezbitych dowodów przeciwko istnieniu kanałów na Marsie dostarczyła w prawdzie sonda Mariner 4, ale zagadkę udało się rozwiązać już znacznie wcześniej - w roku 1950. Gerard Kuiper i Clyde Tombaugh obserwowali Marsa pewnej wietrznej nocy. Ich oczom okazały się kanały w pełnej krasie. Jednak zmniejszenie apertury do poziomu, w którym jasne obszary przestały oświetlać słąbe, ciemniejsze plamki, spowodowało porozdzielanie się "kanałów" na mnóstwo niewielkich obszarów, już w niczym nie przypominających sieci irygacyjnej planety.

Tombaugh doszedł do wniosku, że główną przyczyną pomyłki Lowell'a było użycie teleskopu o zbyt małej ogniskowej. Gdyby refraktor był choć o odrobinę dłuższy, kanały zamieniłyby się w kratery itp.. W ten sposób można było uniknąć wielu późniejszych kontrowersji, jednak stało się inaczej.
Fotografia: http://davidszondy.com/
RRomek
02.11.2013, 20:23